czwartek, 30 lipca 2015

NOGI

Mam 18 lat i nie golę nóg. Nie golę ich, bo tak jest wygodniej, a podobno nawet bezpieczniej. Przecież skoro włosy zaczęły same tam rosnąć to na pewno jest tego jakiś powód. Podobno włosy na nogach bardziej zabezpieczają przed ugryzieniem wszy czy pchły. Poza tym jeśli masz już te owłosione nogi to przynajmniej zimą jest ci cieplej! Więc po co je golić?*





Chociażby po to, żeby latem ludzie w autobusie patrząc na Twoje nogi nie pomylili Cie z mężczyzną.
Mamy XXI wiek! W dzisiejszych czasach nieogolone nogi są passe. Co więcej, w dzisiejszych czasach nie wypada mieć nieogolonych nóg. Przecież półki w super hiper marketach uginają się od kosmetyków do golenia dla kobiet. Te wszystkie różowe maszynki, białoróżowe depilatory, więc dlaczego masz jeszcze te owłosienie na nogach? Rozumiem, depilacja maszynkami i depilatorami może dawać poczucie dyskomfortu, pieczenia nóg, co prawda tylko na kilka minut, ale jednak. Dlatego z myślą o Tobie, istocie panicznie bojącej się bólu wymyślono kremy do depilacji. Dzięki nim pozbywasz się owłosienia na co najmniej ponad tydzień! Ale po co Ci depilacja, skoro Twoje włoski są prawie nie widoczne, bo jesteś blondynką. Nawet jeśli po zimie są nieco ciemniejsze wystarczy opalić nogi na słońcu i automatycznie włoski też bledną!
 Właśnie że nie! Nawet jeśli Twoje włoski na nogach są prawie białe i tak stapiają się ze skórą, że dla Ciebie są prawie nie widoczne to wierz mi, inni ludzie je widzą!

Ostatnio będąc na urodzinach Rudej w klubie zauważyłam pewien ewenement. Koleżanka która usiadła obok mnie, miała czarne rajstopy i czarną ultrakrótką sukienkę. Gdyby stała wszystko było by w porządku, ciemno na sali, nikt by się nie przyglądał jakoś specjalnie jej nogom. Pech chciał, że usiadła koło mnie. Wtedy moje oczy dostrzegły cały dramat! Te małe, białe, biedne uwięzione pod rajstopami z lycrą, długie na 2 cm włoski! Wyglądało to jakby czarne rajstopy były z dodatkiem białych niteczek... i kiedy owa dziewczyna usiadła przy barze, stołki barowe były oświetlone dobrym światłem, włoski były naprawdę mega widoczne!

Mogę zrozumieć, że zapomniała ogolić uda... Dobra, jednak nie mogę zrozumieć, bo jak można zapomnieć ogolić nogi jeśli się chodzi w sukienkach? Starałam się postawić w jej sytuacji, że może golenie ud naprawdę sprawia jej wielki kłopot, bo nie stosuje po goleniu żadnej dezynfekcji i kremu nawilżającego czy coś. Ale łydki mogłaby ogolić!
Ja rozumiem zimą, kiedy chodzi się prawie non stop w spodniach (przynajmniej w moim wypadku), bo jest tak mega zimno, że nawet w tych spodniach zamarzam. Zimą też ćwiczę w grubych, długich dresach na wf... Dlatego gdy śnieg leży na ziemi, ograniczam się do golenia mniej więcej 7 cm za kostkę, w razie gdyby spodnie mi się podwinęły czy coś, wiecie. Dlatego zimą rozumiem jak najbardziej, ale nie wiosną, gdy sezon sukienek i spódnic uważam za otwarty!
Rozumiem, też jeśli ktoś ma 12-15 lat i mama nie pozwala golić nóg i to jest jak najbardziej w porządku, bo gdy później zaczniecie tym wasze życie będzie o te kilka lat milsze, ale to tylko moje zdanie. Zdanie osoby która pierwszy raz ogoliła nogi mając 16 lat.. Sama nie czułam jakiejś wcześniejszej potrzeby, żeby golić te nogi, bo w podstawówce moje włoski były mikroskopijnej długości, o ile w ogóle były na tych nogach. Zaczęły mi przeszkadzać dopiero pod koniec gimnazjum, kiedy musiała częściej zakładać spódnice i kiedy włoski stawały się widoczne. Szczerze to gdyby nie to, że wiosną i latem muszę od czasu do czasu wskoczyć w sukienkę to i latem mogłabym spokojnie przechodzić w dłuższych spodniach.
Nie bierzcie ze mnie przykładu, ludzie o obniżonej temperaturze ciała są dziwni (tak, to ja) im jest wiecznie zimno, nawet latem!

A jak jest u Was z nogami?

* Jasne, że tak nie jest, to była ironia.

3 komentarze:

  1. hehe tak wlasnie :) przeciez nikt nie che by pomysleli ze jestesmy facetem :) moja mam ma najlepiej, ona nie ma owlosienia na nogach :)) tez jestem tego zdania ze male dziewczyny nie powinny jakos obsesyjnie bolic nog, chyba nie ma takiej potrzeby, jednak gimnazjum to juz chyba dobry czas by o tym myslec :)) pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, mam taką niewydepilowaną historię.
    Na jakimś wystąpieniu na którym byłam prezenterką i zapraszałam różne osobistości na scenę, weszła elegancka, perfekcyjnie umalowana Pani. Miała na sobie własnie czarną sukienkę do kolan, cienkie rajstopy, wysokie buty, masę biżuterii w uszach i na szyi.
    No a z pod rajstop wyglądały DŁUGIE CZARNE WŁOSY. Bleeee.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie mamy czasy, że trzeba się golić, bo zaraz ktoś się odezwie z obrzydzeniem, że bleh, ktoś ma nieogolone nogi, więc nie dba o siebie, pewnie nawet się nie myje...
    W czasach naszych babć nikt tego nie robił i wszystko było jak najbardziej ok,.
    Ale wiadomo, czasy się zmieniają, a my przystosowujemy się do obecnych standardów.
    Teraz kiedy jest zimno, zazwyczaj noszę spodnie i raczej nie mam bliskich kontaktów z płcią przeciwną, nogi golę rzadziej ;) ale masz rację, kiedy już się zakłada tą krótką spódniczkę, czy sukienkę to wypada, te nogi ogolić. Bo to nie wygląda dobrze i mimo, że jakoś mnie nieogolone części ciała innych ludzi nie rażą, bo wychodzę z założenia, że każdy ze swoim ciałem może robić co chce.

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Miło, że jesteś!